To coś czego ostatnimi czasy trochę mi brak. Zupełne novum. I chyba mimo wszystko nie lubię tego uczucia, gdy jest tak niewiele rzeczy na które miałabym ochotę. Po długim namyśle stwierdziłam, że jedyne co zjadłabym dzisiaj z prawdziwą przyjemnością to toto.
Hokkigai, surf clams, małże arktyczne. Mniam.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz